wtorek, 23 grudnia 2014

Rozdział 64

" Dobra ja mam to gdzieś! W życiu już na mnie nie licz"

No i rzeczywiście miał to gdzieś. Mijały miesiące, a on słowem się nie odezwał. Myślę, ze właśnie to miał mi za złe. Cała jego natura niegrzecznego, wolnego macho-mena znikłaby, gdyby tylko jakaś głupia plotka potwierdziłaby że się ze mną spotykał.

- Wszystko rozumiecie? Tak? Świetnie. - stoję na przeciwko dyrektora obozu, który rozdaje kluczyki do naszych domków.
Więc w skrócie: Ross nie odzywał się, aż do końca roku i znów się stał dawnym Ross'em sprzed lat. Hura! Drugi rok zdałam świetnie. Najwyższe świadectwo z klasy, ale w sumie nie obyło się bez dogryzań Ross'a. "Kujonka, idiotka". Trochę mnie te dogryzania znudziły. chciałam trochę zarobić w wakacje, a ten obóz wydawał się IDEALNY. Z dala od jakichkolwiek dogryzań, skupiając się tylko na tym, żeby nauczyć tych wszystkich idiotów podstaw matematyki.
Ale wystarczyło tylko jedno imię by zniszczyc cały ten piękny obrazek. Jedno imię!
Po co właściwie na tym obozie ludziom muzyka. Mają się nauczyć, zdać i wynosić się z tego obozu. Wszystkie te tępe dziunie i tak nie będą mogły się skupić, gdy ta wielka gwiazda będzie klepała je w tyłki całymi dniami.
Najbardziej żałuję tego, ze Jason też się do mnie nie odzywa. Pogodził się z Ross'em i znów jest tai jak on, z taka różnicą jednak, ze Jason mnie nie obraża. Kiedy tylko Ross zaczyna swoją "cudowną gadkę", Jason próbuje unikać mojego wzroku. Tak jakbym tego nie widziała!
- Jane!!! - JJ ciągnie mnie za rękę. Dopiero teraz zauważyłam, ze jedyna zostałam na miejscu, w którym przed chwilą była ustawiona cała grupka. Pięknie się zaczyna...
W domku są cztery łóżka. Ja zajmuję łóżko obok kuchni, a JJ obok okna. Ale nie mamy pojęcia dla kogo są ostatnie dwa łóżka. Nagle do pokoju wpada jakaś jakaś blondynka z... no tak. Pierwsze co wpadło mi w oczy to jej niewyobrażalnie sztuczne cycki. Ale nie powiem... była bardzo ładna. Za nią weszła jakaś małolata o niewiarygodnie smukłej figurze. Wyglądała trochę jak lalka barbie, tylko, ze zamiast blond włosów, miała czarno-krucze pasma. Obie były bardzo ładne. No to już wiem w czyim domku Ross będzie najczęściej urzędował.
- Wszyscy opiekunowie zbiórka! - dyrektor obozu wydziera sie przez megafon. Jak to zbiórka!? Ledwo zdążyłam usiąść na łóżku i odetchnąć, a oni już mnie wołają!
- Cześć jestem Jane, to też jest Jane, ale mówcie na nią JJ. - wyciągam rękę do blondynki, a ona - ku mojemu zdziwieniu - ochoczo mi ją podaje.
- Jestem Gwen. Czego będziecie uczyć tych debili? - zaśmiała się wskazując na podwórko, na którym zebrała się już dość spora gromada. - Ja biologii.
- Nic dziwnego. - szepcze mi JJ na ucho spogladając na miejsce poniżej jej brody. Oboje wybuchamy śmiechem, a dziewczyny patrzą się na nas oniemiałe.
- Ja będę uczyć matmy, a JJ chemii. - uśmiecham się spoglądając niespokojnie, na niektórych nastolatków. Większość wygląda jakby uciekła co najmniej z więzienia, albo z burdelu.
- A ty? - pytam się nieśmiało czarnowłosej, która właśnie poprawiała sobie włosy w lustrze.
- Ja? Ja nic nie będę uczyć, ale mój tata jest dyrektorem tego obozu. W sumie nie miałam nic lepszego do roboty w te wakacje, więc postanowiłam tu przyjechać. - mówi to spoglądając na siebie w lustrze i puszczając oczko do własnej osoby. Razem z JJ i Gwen spoglądamy na nią sparaliżowane.
- A jak w ogóle masz na imię?
- Pamela. Akcent pada u mnie na "la". Zapamiętajcie, bo inaczej nie zareaguje na to imię. A teraz wybaczcie, ale idę obejrzeć innych dorosłych. Słyszałam, ze trzymamy tu gdzieś tego... Ross'a Lynch'a! - krzyknęła wychodząc z domku.
- Chyba nie ma szans. Ross lubi duże cycki. - wzdycha JJ padając na łóżko.
- To może ja mam większe szanse. - Gwen wzrusza ramionami. Nie wiem czemu, ale już ja polubiłam.

Dyrektor, lub ojciec PameLI rozdaje nam plany zajęć. Nie jest aż tak źle. Mam dość dużo czasu wolnego.

- Ej laski idziemy popływać? Prawie wszyscy poszli.
- Ja odpadam. Natura. - JJ opiera się o poduszkę z wizerunkiem Orlando Blooma, a do ręki bierze "Ambicję" Julii Burchill. No i super. Czyli tylko ja i Gwen. No i może Pamelcia.

Nad jeziorem jest już masa ludzi, a ja dostrzegam już Ross'a. Znaczy... dostrzegam grupkę jakiś małych idiotek, które już zdążyły się na nim położyć. A on nie protestuje! No jasne!!!
Gwen zdejmuje z siebie swoją niebieską sukienkę i w tym momencie wszystkie osoby na plazy patrzą tylko i widocznie na nią.
- O cho-le-ra! - Ross wstaje rzucając Pamelkę na piasek i sam podbiega do Gwen. - O! Hej Jane! - macha mi na odwal ręką i biegnie w stronę blondynki. Łapie ją w tali, a Gwen przerażona potyka się w wodzie i upada mocząc swoje długie włosy.
- Co ty robisz debilu! No ja pieprze! Wiedziałam, ze jesteś idiotą, ale nie, ze aż tak. - wstaje i zakładając na swoje mokre ciało odchodzi w stronę domków z wdziękiem. A ja zanoszę się takim śmiechem, ze omal sama nie wpadam do wody. 1:0 kochany!



______________________________________________________________________________
Dobra pierwszy rozdział 4 serii jest taki se, no ale musze coś wymyślic. Na poczatku gwen miałą byc pusta lalą, ale to by było zbyt przewidywalne :/
Wpadajcie!!! ----} http://leczzaklinamniechzywinietracanadziei.blogspot.com/

Są błędy, ale nie miałam czasu sprawdzać!!!!!!!!!!!!

8 komentarzy:

  1. Czekam na następny rozdział.. Zapowiada się ciekawe <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahahaha biedny Ross XD Rozdział wyszedł Ci super! i przez to nie mogę doczekać się następnego. Gwen nawet sama polubiłam xD :) Czekam na next i życzę Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak długo czekałem i mnie nie zawiodłaś 😋 To chyba będzie moja ulubiona seria twojego opowiadania ❤ Z niecierpliwością czekam na Jane &Rossa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo cudo! Nareszcie rozdział! ♥
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahah końcówka super :D
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Taki se"? Jeśli Ty uważasz, że ten rozdział był takie se, to co ja mam powiedzieć o swoich?
    Wspaniale się zaczyna. Polubiłam Gwen :) Strasznie podoba mi się jej imię.
    Czekam z niecierpliwością na next :3
    xoxo
    ~Bekuś~

    OdpowiedzUsuń
  7. O maj fakin god! Jest 4. sezon. Jeżeli cały sezon będzie mniej więcej jak ten rossdział i bedzie to co w zapowiedziach, to ja jestem jak najbardziej za :3 btw. Widziałyście już teledysk do "Smile"? Uważam, że jest śmieszny i taki R5 xd ;3 Wesołych Świąt ludzie <5

    ~Sara

    OdpowiedzUsuń
  8. Super czekam na next ♡♡♡♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń